Uśmierzanie bólu

Zarejestrowani użytkownicy
mają prawo do:

- dodatkowych rabatów
- dostępu do panelu klienta
- "rabatów dla aktywnych"

Zgłoś się już teraz!



 

Szkolenia kreatywne
Ból szyi

Ból szyi

Właściwie to nie znajduję w pamięci takiego przypadku bólu w szyi, z którym pracowałam i który oparłby się pracy refleksologa. Za każdym razem wcześniej lub później ból ustępował.

Mój ulubiony przypadek, to praca z młoda kobietą, która systematycznie korzysta z zabiegów refleksologii aby utrzymywać swoje zdrowie. Zwykle jest to praca przyjemna, polegająca na rozpracowaniu drobnych napięć, które pojawiły się w ostatnim tygodniu od poprzedniego zabiegu. Pewnego dnia pani przyszła z bólem karku. Z takim bólem, który nie pozwalał jej skręcić głowy w żadną stronę. Chcąc zobaczyć coś z boku wykonywała obrót całego ciała. Wzięłam się za stopy. Były w zasadzie takie same jak co tydzień, ale z boku palców, szczególnie przy czwartym i piątym palcu, pojawił się silny ból. Silny ból był też w obszarze refleksu całej obręczy barkowej. Nawet nie trzeba było się zastanawiać na co poświęcić więcej czasu i nad czym solidniej popracować. W międzyczasie zrobiłam całe stopy. Przypomniałam o świadomym oddychaniu, poszukałyśmy w ciele napięcia i poszukałyśmy przyczyny tego napięcia. Oddychanie. Stopy. Na koniec chwila relaksu i ... pani wstając z fotela wpierw ostrożnie, bojąc się bólu a potem już swobodnie odwracała głowę na boki nie mogąc uwierzyć, że tak po prostu jeden zabieg zrobił wszystko. A zrobił wszystko. Ból nie powrócił.

Drugi przypadek nie był tak prosty i a reakcja taka szybka. Ta klientka nosi ciężary. Taka praca. Zanim zaczęłam z nią pracować w ciele bolało wszystko. Stopy. Ręce. Barki i ... oczywiście szyja. Sztywna, bez możliwości swobodnego obracania. Stopy od razu pokazały (tym razem nie w postaci bólu tylko twardych zgrubień), że obręcz barkowa jest sztywna - nie działa jak trzeba. Palce u podstawy sztywne, zgrubiałe i ciężkie do rozpracowania. Nawet ból początkowo nie był w nich wyczuwalny. Natomiast w refleksie kręgosłupa, na jego szyjnym odcinku - bardzo bolesny punkt. Robiłam jak zawsze całe stopy. Przy refleksach barku oblał mnie pot. Zresztą praca była solidna i ciężka - bo było twardo i miejsca ciężkie do ruszenia. Duży paluch to też było wyzwanie. Twarde zgrubienia u podstawy, stawy sztywne. Punkt po punkcie zrobiłam palce, refleksy klatki piersiowej a na resztę stóp ledwie starczyło sił (rzadko tak mi się zdarza). Na lędźwiach ledwie zipałam a tez było co robić. Ból, chrupanie, nierówności.

Stopy zrobiły się różowe. Szczególnie w górnej części, ale ... nie mogę powiedzieć, żeby Pani tryskała euforią. Gdy zapytałam o ulgę - jakoś nic szczególnego nie usłyszałam. Tylko: "no nie wiem ... no nie wiem". Drugi zabieg był lżejszy. Do końca pracy dotarłam bez większego zmęczenia. W refleksy barków weszłam łatwiej a palce od razu były bolesne u podstawy (poprzednio było tylko sztywne). Bezpośrednio po zabiegu znowu nic ... niespecjalna ulga. Dopiero przed trzecim zabiegiem usłyszałam, że ręce już nie bolą a szyja jakby zaczęła puszczać. Trzeci zabieg zresztą był przełomem. Większość miejsc w górze stopy bolała. Stopy o wiele lżejsze w rozpracowaniu. Mniej obrzmień. Stwardnienia jakby lżejsze. I od tego trzeciego razu, pani aby poczuć ból w szyi, już musiała się skupić i ustawić głowę w pewnej specyficznej pozycji i naciągnąć w jej znany sposób. Słowem - ulga po trzecim zabiegu.

Dziś od kolejnej osoby usłyszałam: "To cud. Ta szyja nie przestawała mnie boleć. Wszędzie chodziłam. Chcieli mi ją operować, a popatrz - nie boli. O ... jeszcze tu trochę sztywne - ale nie boli". Stopy tej Pani to przede wszystkim palce do robienia na stałe. Dużo trzeszczenia. Niektóre palce zniekształcone. Napięcie i ból. Niestety, na razie odległość nie pozwoli kontynuować nam pracy, ale ... sądzę, że sama dużo dla siebie zrobi jeśli znajdzie determinacje, czego serdecznie życzę :)

Nela Młynarska
Refleksolog Dyplomowany
Polski Instytut Refleksologii

Projekt strony WWW - Neland